czwartek, 25 lipca 2013

Blogerzy dla Stacha

Bo w zasadzie to z myślami się biłam, bo przecież zbędne są jakiekolwiek słowa, pomóc po prostu trzeba. Ale Ona ma nie tylko wielkie serce, ale ogromny dar zarażania wszystkim czemu się poświęci ♥.

Wiele marzeń miałam w swym życiu, jedne się spełniły, wiele z nich nie. Za niektórymi żal, a o pozostałych pewnie nawet nie pamiętam, jeszcze inne wciąż są w stanie oczekiwania. Ale odkąd Mamą zostałam, odkąd dowiedziałam się, że jest a później do serca przytuliłam, w czasie tym zrodziło się we mnie kolejne, jedno, takie co to z każdym dniem mojego macierzyństwa, mojego obcowania z córeczką coraz większe i silniejsze, takie marzenie, które aż boli . . . i najgorsze jest to, że cholernie trudno pielęgnować w sobie marzenie, które nie ma szans spełnienia. 

Bo gdyby tak chociaż te słońca nasze małe nie chorowały, gdyby one mogły się cieszyć w pełni swym dzieciństwem, bez żadnych fizycznych ograniczeń, bez bólu, tylko zabawą świat swój kolorując a rodzice nie musieli patrzeć na cierpienie tych, co w życiu ich najważniejsi i myśleć nie musieli, że przecież Oni by woleli, zamiast dziecka, że na siebie by wszystko przenieśli. By mogli rodzicielstwem się cieszyć bez myśli, że ich po prostu nie stać, że dziecku swojemu pomóc nie mogą, bo nie mają.

Mam takie małe, duże w sobie marzenie i mieć będę je zawsze, bo chociaż się nie spełni, to serce otwiera, na innych świat i problemy. I choć sama tak nie wiele mogę, to przecież tak nie wiele trzeba.




2 komentarze:

  1. Wiesz.. bo to jest tak z taką całą akcją, że o pisanie najbardziej chodzi. Bo kto wie do kogo wieść dotrze. I dziękuję Ci za te kilka zdań. =*. Dziękuje Ci, że zechciałaś pomóc. =*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z jednej strony wiem, rozumiem a z drugiej strony gdzieś to sprzeczne ze mną i wiem, że nawet w takiej sytuacji są ludzie, którzy gdzieś próbują to wykorzystać.
      Ale za Tobą, to ja na koniec świata =* I nie trzeba dziękować !!! =*

      Usuń