sobota, 5 kwietnia 2014

Trudniej.

O tak, życie jest cholernie nieprzewidywalne. Rano patrzysz jak Twoje dziecko skacze i biega i jest to tak zupełnie normalne a wieczorem, jeszcze tego samego dnia wynosisz Je z izby przyjęć z informacją, że przez najbliższe trzy tygodnie nie tylko nie będzie mogła biegać, ale nawet kroku zrobić. I choć słyszysz też, że takie przypadki zdarzają się dość często i w różnych okolicznościach, to jednak nie potrafisz oprzeć się wrażeniu, że gdybyś była obok, to można by było tego uniknąć. 
I znowu stała się taka krucha i tak totalnie zależna od nas, jak wtedy gdy miała kilka miesięcy. A Ty zamiast skupić się na tym co teraz najważniejsze, boleśnie zderzasz się z brutalną rzeczywistością jaką jest służba zdrowia. Cios za ciosem. Tysiące przytłaczających myśli kotłuje się w Twojej głowie i czujesz, że wcale nie Jesteś tak silna jak właśnie powinnaś być, jak chciałabyś być. Bo choć myślisz o tych, którzy zmierzać muszą się z tym na co dzień, to jest Ci tak cholernie szkoda własnego dziecka, bo jeszcze teraz to bakteryjne zapalenie oczu i ta angina przeklęta.
I owszem, możesz mieć żal, możesz na zmianę zatruwać się myślą, że można było tego uniknąć i że mogło skończyć się gorzej, ale przychodzi wieczór taki, kiedy trzymasz Jej rączkę w swojej, okrywasz tak spokojnie śpiącą i wypłakujesz cały swój strach i obawy, całe poczucie winy i całą złość na tą cholerną rzeczywistość, na to, że się pokłóciliście właśnie wtedy kiedy wsparciem dla siebie być powinniście. Wyrzucasz to z siebie z każdą kolejną łzą i wstajesz silniejsza, pewniejsza. 

4 komentarze:

  1. nikt nie jest ze stali i każdy ma chwile słabości. i są one nam potrzebne,by się oczyścić,by spojrzeć na wszystko z dystansu,by być jeszcze silniejszym. nie wymagaj od siebie zbyt wiele w tej sytuacji,po prostu bądź... ona tego teraz potrzebuje najbardziej. przytulam Was najmocniej :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego w pierwszej kolejności zawsze sobie na nie pozwalam, bo inaczej nie potrafię, choć zdecydowanie trudniej jest kiedy to dotyka Twojego dziecka a nie Ciebie samej. Obiecuję a Ty o nic się nie martw, tylko wypoczywaj =*

      Usuń
  2. Ja wiem jak to czuć bezradność wielką, kiedy nasze dziecko doświadcza czegoś trudnego i niepotrzebnego (choroba,uraz).I ogarnia taki wielki żal.Że słońce, że inne dzieci bawią się a Twoje na hasanie musi poczekać... Trzymajcie się ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pogoda nas nie rozpieszcza i to chyba w tym najtrudniejsze, bo nawet spacery nam wypadają =( ale odliczamy już dni.
      Dziękuję.

      Usuń